Odbywanie zasadniczej służby wojskowej w PRL
Poza skazaniem i internowaniem, inną formą represji w PRL było powoływanie do czynnej służby wojskowej. Prawdą jest, że w tym okresie panował obowiązek odbywania służby wojskowej, to stał się on polem do licznych nadużyć ze strony ówczesnych władz.
- Odbywanie wojskowego szkolenia niejednokrotnie stosowano w celu represjonowania opozycjonistów antykomunistycznych. Osoby te trafiały do grup z wielokrotnie skazanymi i recydywistami, w wyniku czego były traktowane zdecydowanie gorzej od standardowych powołanych.
Późne czasy PRL to zdecydowanie trudny i burzliwy okres na kartach historii Polski. Kiedy władza w naszym kraju spoczywała w rękach komunistów, a rzeczywistość stawała się coraz trudniejsza do zniesienia, wybuchały kolejne strajki. W rezultacie tych wydarzeń, 13 grudnia 1981 roku ogłoszono w Polsce stan wojenny. Poskutkowało to jeszcze większą aktywnością Polaków, która miała na celu odzyskanie wolnego, niepodległego kraju. Wymagało to nie tylko sporej odwagi, ale i niejednokrotnie ogromnego poświęcenia ze strony działaczy opozycji antykomunistycznej.
Wojskowe Obozy Specjalne
Trzeba pamiętać, że władza w PRL posługiwała się różnymi formami represji. Wśród nich wymienia się między innymi Wojskowe Obozy Specjalne, które powołano w 1982 roku.
Tego typu obozy były zatajoną formą internowania. Pozornie działaczy opozycji powoływano na dodatkowe przeszkolenie wojskowe. Rzekomo miało mieć to związek z powszechnym obowiązkiem odbywania służby wojskowej w tym okresie. Jednak tak naprawdę Wojskowe Obozy Specjalne były miejscami, w których panowały okropne, wręcz nieludzkie warunki. Wielu działaczy opozycji zostało wysłanych do specjalnych stref otoczonych drutem kolczastym i strzeżonych przez posterunki wyposażone w broń maszynową. Szykany, rewizje i ciągłe przesłuchania były w tych miejscach na porządku dziennym.
Jaki był cel takiego pozornego powołania do specjalnych „ćwiczeń” w ramach odbycia zasadniczej służby wojskowej? Choć jako oficjalną przyczynę podawano wojskowe szkolenie dla rezerwistów, to tak naprawdę miało to na celu odizolowanie działaczy podziemia od ich środowisk oraz ograniczenie zasięgu przewidywanych kolejnych protestów czy demonstracji.
Pozornie Wojskowe Szkolenia
O tym, jaki faktycznie był przebieg wojskowego szkolenia wiemy dziś z relacji świadków, a więc najczęściej od osób poszkodowanych, powołanych do tej „wojskowej służby”. Tak naprawdę były to bardzo dotkliwe obozy internowania. Powołani na pozorne odbycie ćwiczeń wojskowych członkowie opozycji zostali zgrupowani na specjalnych poligonach. Mieszkali w namiotach i zamiast nauki nowej specjalności byli zmuszani do wykonywania ciężkiej pracy fizycznej. Otrzymali stare buty i mundury, a do tego zlecano im często nieprzydatne, wyczerpujące zadania, jak np. kopanie rowów.
Każdego dnia na apelach straszono ich, że nie wrócą do domu i nie zobaczą więcej swoich rodzin. Byli inwigilowani, dręczeni, w ich stronę padały wulgarne wyzwiska. Podsumowując, pobyt w takim miejscu był niezwykle wyczerpujący zarówno psychicznie, jak i fizycznie, a warunki tragiczne. Wszystko to miało przyczynić się do osłabienia sił witalnych oraz złamania psychiki osób wcielonych.
Odszkodowanie za czynną służbę wojskową w latach 1982-1983
Czasy PRL nie bez powodu kojarzą się głównie z wszechobecną kontrolą, strachem wielu obywateli, a nade wszystko z prześladowaniami i represjami wobec działaczy opozycji. Wielu z nich oprócz zdrowia psychicznego, godności i dobrego imienia, straciło również zdrowie fizyczne. Utraconego czasu i utraty najważniejszych wartości nic represjonowanym nie zwróci, ale mogą oni ubiegać się o wysokie odszkodowanie i zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Prawo to przysługuje opozycjonistom czasów PRL z okresu stanu wojennego, którzy odbywali przymusową służbę wojskową i trafili nie do zwykłych jednostek, ale do wojskowych obozów specjalnych.
Tym samym jak głosi art. 8a ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, osobie, która w okresie od dnia 1 listopada 1982 roku do dnia 28 lutego 1983 roku pełniła czynną służbę wojskową, do której odbycia została powołana za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, przysługuje od Skarbu Państwa odszkodowanie za poniesioną szkodę i zadośćuczynienie za doznaną krzywdę.
Praktyka sądów w zakresie przyznawania odszkodowań pokazuje, że represjonowani w czasach PRL mogą liczyć dzisiaj na bardzo wysokie kwoty zadośćuczynienia w związku z doznaną krzywdą i cierpieniem, z jakim wiązało się skierowanie m.in. do Wojskowego Obozu Specjalnego.
Wcieleni do wojska PRL z przyczyn politycznych
Z danych Instytutu Pamięci Narodowej wynika, że w stanie wojennym internowano 9 tysięcy 736 osób. Za to na opisane wyżej „ćwiczenia” wojskowe żołnierzy, którymi byli tak naprawdę działacze opozycji, wezwano 1 tysiąc 447 osób.
Aktualnie, zgodnie z nowelizacją przepisów wprowadzoną w 2015 roku do tzw. ustawy lutowej o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego:
- osoby działające w opozycji mogą uzyskać wysokie odszkodowanie i zadośćuczynienie za to, iż musiały pełnić służbę wojskową (czynną) od 1 listopada 1982 do 28 lutego 1983;
- warunkiem otrzymania rekompensaty jest to, że dana osoba została powołana do odbycia służby ze względu na swoją działalność antykomunistyczną.
Przepis ten został wprowadzony wyłącznie z myślą o grupie tych osób, w przypadku których owa służba wojskowa pełniona była podczas wcielenia na „trzymiesięczne szkolenie wojskowe w ramach służby czynnej”. Byli to głównie działacze zdelegalizowanej w stanie wojennym „Solidarności”.
Wówczas utworzono 10 wyżej wspomnianych obozów dla rezerwistów, zlokalizowanych przy jednostkach wojskowych. Największe z nich znajdowały się w Czerwonym Borze koło Łomży, gdzie przetrzymywano ok. 450 osób, Chełmnie nad Wisłą (gdzie umieszczono 300 osób), oraz Rawiczu (w którym ulokowano ok. 200 osób). Inne tego typu obozy przeznaczone do odbycia „ćwiczeń wojskowych” mieściły się m.in. w Dęblinie, Trzebiatowie, Unieściu, Budowie, czy Czarym.
Nieprzypadkowo uznano, że do odbywania „służby wojskowej” zostaną zobowiązane te osoby, wobec których nie ma podstaw do internowania. Co więcej – zgodnie z danymi Instytutu Pamięci Narodowej – warunki w tych obozach były gorsze niż te, w których trzymano internowanych po ogłoszeniu stanu wojennego.
Ciekawostka: stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich
Osoby poddane powyższemu obowiązkowi „wojskowego szkolenia” były więc przetrzymywane w trudnych, urągających godności warunkach. Wszystko to miało miejsce z konkretnych przyczyn politycznych. Przyznawanie takim osobom odszkodowania i zadośćuczynienia za doznane krzywdy wydaje się więc w pełni uzasadnione.
Jednak w 2020 roku Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar poprosił Marszałka Senatu o odpowiednią inicjatywę legislacyjną, która miałaby na celu rozszerzenie katalogu osób zmuszonych do służby wojskowej i uprawnionych do uzyskania rekompensaty od Skarbu Państwa. Podkreślił on, że do służby wojskowej obowiązani byli również inni ludzie zaangażowani m.in. w wydarzenia marca 1968 roku, strajki z lat 1970-1971, a także działacze opozycji „profilaktycznie” powołani na żołnierzy służby zasadniczej przed podwyżkami cen w czerwcu 1976 roku.
Kim jest osoba represjonowana z powodów politycznych w czasach PRL?
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar zaznaczył, że ustawa z 20 marca 2015 roku zawiera czytelną definicję osoby represjonowanej w PRL. Jest to m.in. każdy, kto od 1 stycznia 1956 roku do 31 lipca 1990 roku przez więcej niż 30 dni pełnił służbę wojskową, do której powołano go z przyczyn politycznych. Owe przyczyny polityczne to walka i działalność na rzecz suwerenności oraz odzyskania niepodległości Polski.
Rzecznik zawnioskował więc o wyrównanie ochrony praw majątkowych, gdyż na razie prawo do represji mają wyłącznie przypadki powołania do służby wojskowej żołnierzy w okresie od 1 listopada 1982 do 28 lutego 1983 roku. Jednocześnie podkreślił, że proponowana zmiana nie oznacza obowiązku przyjmowania z góry, że każde powołanie od 1956 roku do 1990 roku było przejawem represji. Taką okoliczność trzeba byłoby za każdym razem wykazać w postepowaniu dowodowym.
Do stanowiska Rzecznika Praw Obywatelskich odniósł się Instytut Pamięci Narodowej, który podkreślił, że wskazanie dokładnej liczby osób poddanych powszechnemu obowiązkowi wojskowemu w PRL nie jest możliwe przy obecnym stanie wiedzy. Natomiast dane dotyczące stanu wojennego są powszechnie znane.
Dlatego na razie nie wprowadzono żadnych zmian w tym zakresie. W tej chwili wciąż do odszkodowania i zadośćuczynienia uprawnieni są przede wszystkim ci, którzy zostali powołani do odbycia okresu służby wojskowej za działalność antykomunistyczną od 1 listopada 1982 do 28 lutego 1983 roku w tzw. Wojskowych Obozach Specjalnych.
Jak Polacy w PRL próbowali uniknąć służby wojskowej?
Warto wspomnieć, że Polacy w czasach PRL praktykowali rozmaite formy unikania obowiązku wojskowego. Nic dziwnego – żołnierzy zasadniczej służby wojskowej w czasach komunizmu często poddawano przymusowi oraz ideologicznemu praniu mózgu.
Świadczy o tym już sama przysięga, która obejmowała m.in. ślubowanie podtrzymywania braterskich stosunków z Armią Radziecką. Poza tym dla wielu osób dwa lata służby wojskowej żołnierzy w wojskach lądowych i trzy lata trwania zasadniczej służby w marynarce były okresem zbyt długim, wręcz zmarnowanym. Z tego względu często próbowali na różne sposoby uniknąć służby wojskowej.
Oczywiście do najbardziej popularnych metod można zaliczyć symulowanie poważnej choroby. Z reguły wystarczyło mieć zaprzyjaźnionego lekarza, który wystawił niezbędne zaświadczenie. Powszechną praktyką było więc pobieranie świadectw leczenia na choroby serca, schorzenia neurologiczne, problemy z kręgosłupem czy psychiką. W wyjątkowo drastycznych przypadkach, niektórzy zdesperowani mężczyźni chcący uniknąć służby zasadniczej, uciekali się nawet do samookaleczeń.
Studia a zasadnicza służba w okresie PRL
Z kolei dość pozytywnym aspektem unikania okresu służby wojskowej było zdobywanie wykształcenia. Dzięki kontynuacji nauki w szkole pomaturalnej lub na studiach można było doprowadzić do odroczenia zasadniczej służby wojskowej na trzy, cztery, a nawet na pięć lat. Dlatego wśród młodzieży męskiej na popularności zyskały zarówno uczelnie wyższe, szkoły policealne, jak i seminaria pomaturalne. Była to kolejna skuteczna metoda, aby uniknąć służby wojskowej.
Poza tym same studia okazywały się niezwykle opłacalne, gdyż posiadanie tytułu magistra dodatkowo prowadziło do skrócenia służby zasadniczej i „automatycznego” uzyskania stopnia podchorążego (a z czasem można było otrzymać nawet stopień podporucznika). Nie dziwi więc fakt, że czas trwania nauki na uczelniach celowo wydłużano. Bardzo często można było spotkać się ze zjawiskiem „wiecznych studentów”, którzy kształcili się nawet po 7-8 lat.
Biorąc pod uwagę powyższe, a także to, że służbę zasadniczą odbywało się w jednym nieprzerwanym okresie, nic dziwnego, że tak wiele osób skutecznie i wytrwale dążyło do uniknięcia służby wojskowej mężczyzn w czasach PRL.
Czasy zasadniczej służby minęły, czyli kilka słów o współczesnym wojsku polskim
- Zasadnicza służba wojskowa (zgodnie z rozporządzeniem Ministra Obrony Narodowej) stanowiła więc formę odbywania czynnej służby wojskowej w Polsce. Jej celem było obowiązkowe przeszkolenie wojskowe, co miało przygotować rezerwy osobowe na wypadek wojny.
- Od 1 stycznia 2010 roku nikt nie jest zobowiązany do odbycia wojskowej służby zasadniczej. Ma to służyć uzawodowieniu armii, choć zgodnie z uzasadnieniem zawieszenia poboru z czasem planuje się przywrócić zasadniczą służbę wojskową.
- Ostatni pobór do wojska miał miejsce w 2008 r., a zwolnienie z zasadniczej służby wojskowej ostatnich poborowych odbyło się w sierpniu 2009 r.
- Obecnie funkcjonuje dobrowolna zasadnicza służba wojskowa. W tym celu trzeba spełnić takie wymagania jak: wiek minimum 18 lat, niekaralność za przestępstwo umyślne, polskie obywatelstwo, zdolność fizyczna i psychiczna do pełnienia służby, wykształcenie minimum podstawowe i nieposzlakowana opinia. W ramach odbywania przez takich żołnierzy służby wojskowej, uzyskują oni m.in. wynagrodzenie, pierwszeństwo zatrudnienia w administracji publicznej, pierwszeństwo w naborze do zawodowej służby wojskowej oraz czas trwania zasadniczej służby wliczany do okresu odbywania służby wojskowej bądź okresu zatrudnienia.
Odszkodowanie nie tylko dla osób, które podlegały obowiązkowi służby wojskowej
Wracając do tematu PRL-owskiej przymusowej służby wojskowej, należy podkreślić, że nie tylko osoby poddane obowiązkowi „wojskowego szkolenia” w okresie od dnia 1 listopada 1982 roku do dnia 28 lutego 1983 roku mają prawo do odszkodowania i zadośćuczynienia.
Inni uprawnieni do uzyskania rekompensaty finansowej to:
- osoby więzione lub zmarłe za działalność na rzecz bytu niepodległego Państwa Polskiego;
- inne osoby represjonowane oraz internowane w wyniku wprowadzenia stanu wojennego w dniu 13 grudnia 1981 roku;
- osoby sprzeciwiające się kolektywizacji i obowiązkowym dostawom rolnym;
- dzieci matek pozbawionych wolności, wobec których stwierdzono nieważność orzeczenia, przetrzymywanych wraz z matką w więzieniu lub innym miejscu odosobnienia, bądź których matka. przebywała w takim miejscu podczas ciąży.
- osoby wobec których stwierdzono nieważność orzeczenia i zabrano mienie, które orzeczono na rzecz Skarbu Państwa, oraz przedmioty zatrzymane w toku postępowania – oprócz przedmiotów zakazanych.
Oprócz tego sąd może zasądzić od Skarbu Państwa pokrycie części lub całości kosztów symbolicznego upamiętnienia osoby niesłusznie represjonowanej.
W przypadku tego typu spraw niezwykle ważną kwestią jest znalezienie odpowiedniego pełnomocnika. Prawnik, do którego zwrócimy się o pomoc w sprawie odszkodowania za represje komunistyczne, musi mieć szczegółową wiedzę z tego zakresu. Cennym wsparciem będzie więc przede wszystkim taka kancelaria prawna, która specjalizuje się właśnie w tego typu przypadkach.
Odszkodowanie i zadośćuczynienie za krzywdy PRL
Okazuje się, że uzyskanie odszkodowania lub zadośćuczynienia wiąże się z koniecznością spełnienia pewnych warunków. Pierwszy z nich to represje, przymusowa służba wojskowa lub internowanie za działalność niepodległościową. Wbrew pozorom nie chodzi tu tylko bezpośrednie walki, ale również np. przetrzymywanie i rozprzestrzenianie nielegalnej prasy.
W prawie dokonano także rozróżnienia pomiędzy zadośćuczynieniem a odszkodowaniem. Zadośćuczynienie przysługuje za doznane krzywdy psychiczne, czyli niematerialne, a odszkodowanie za straty materialne, jak np. brak możliwości wykonywania pracy zarobkowej. W przypadku przymusowej służby wojskowej w PRL zazwyczaj można starać się o obie formy rekompensaty.
Dlaczego przy tego typu sprawach potrzebny jest pełnomocnik?
Pokrzywdzeni za swoją działalność na rzecz niepodległego Państwa Polskiego w okresie PRL najczęściej korzystają z pomocy prawnej. Niektóre kancelarie – w tym nasza – specjalizują się w sprawach dotyczących odszkodowania i zadośćuczynienia właśnie z tego tytułu. Praca pełnomocnika polega na przeprowadzeniu klienta przez cały proces i udzieleniu pomocy w skompletowaniu i złożeniu dokumentów.
Jedną z trudniejszych kwestii bywa ustalenie faktycznego wystąpienia represji. Zazwyczaj konieczne jest znalezienie odpowiedniej dokumentacji w IPN (zgłoszenie o udostępnienie dokumentów archiwalnych). Dodatkowo, jeśli roszczeń dochodzi małżonek lub inni krewni represjonowanego, wymagane będzie też przedłożenie aktów stanu cywilnego. Stanowią one dowód potwierdzający związek małżeński czy pokrewieństwo. W dochodzeniu odszkodowania przydatne będą również wszelkie pisma i dokumenty uzasadniające wysokość roszczenia odszkodowawczego.
Postępowanie odszkodowawcze wiąże się z szeregiem formalności. Często napotkamy w nim prawne zawiłości i niejasności, które mogą występować już na etapie sporządzania wniosku o odszkodowanie i zadośćuczynienie. Jeśli chcesz, aby procedura przebiegła pomyślnie i dała oczekiwany rezultat, zasięgnij pomocy prawnej od specjalistów z tego obszaru prawa.
Wsparcie ze strony profesjonalnego pełnomocnika obejmuje:
- skompletowanie wymaganych, archiwalnych dokumentów;
- analizę uzyskanej dokumentacji;
- przygotowanie wniosku o uzyskanie orzeczenia;
- reprezentowanie klienta na każdym etapie postępowania sądowego;
- sporządzenie wniosku o odszkodowanie za represje w czasach PRL;
- a także – w razie potrzeby – przygotowanie apelacji do wydanych orzeczeń.
Podsumowanie. Przymusowa służba wojskowa w czasach PRL a odszkodowanie
Żołnierzy odbywających służbę w tzw. Wojskowych Obozach Specjalnych, które były obozami internowania w okresie od 1.11.1982 do 28.02.1983 roku, postrzega się jako osoby represjonowane w czasach komunistycznych.
Byli to działacze opozycji, sprzeciwiający się ówczesnej władzy, w przypadku których nie istniały podstawy do internowania. Zamiast tego zmuszono ich do odbycia przeszkolenia wojskowego, które tak naprawdę miało jedynie ograniczyć powszechnie organizowane protesty i demonstracje. Miało to także doprowadzić do osłabienia sił fizycznych i psychicznych podczas tej kilkumiesięcznej służby.
Aktualnie każda z osób poddawanych takiej formie represji komunistycznych ma prawo dochodzić odszkodowania i zadośćuczynienia. Jeśli osoba ta zmarła, prawo dochodzenia odszkodowania przechodzi na najbliższą rodzinę.
Zapraszamy do skorzystania z usług naszej kancelarii. Umów się na bezpłatną konsultację i sprawdź, co możemy dla Ciebie zrobić!
Źródła:
https://web.archive.org/web/20210614055325/http://archiwum2013.mon.gov.pl/pl/artykul/6207.html
https://web.archive.org/web/20210614055325/http://archiwum2013.mon.gov.pl/pl/artykul/6207.html
https://web.archive.org/web/20210614055325/http://archiwum2013.mon.gov.pl/pl/artykul/6207.html
Komentarze “Przymusowa służba wojskowa w czasach PRL”